Gwiazda disco polo nie żyje. Muzyk zmarł na białaczkę

Świat muzyki disco polo pogrążony w żałobie. Zmarł Mariusz Szyłkowski, znany jako współzałożyciel zespołu Blue Boys. Jak przekazał jego brat, u muzyka zdiagnozowano ostrą białaczkę.
Gwiazda disco polo nie żyje. Muzyk zmarł na białaczkę, fot. Shutterstock, Facebook

Mariusz Szyłkowski nie żyje

Informacja o śmierci Mariusza Szyłkowskiego nadeszła w niedzielę 22 czerwca. Post w mediach społecznościowych zamieścił jego brat, Łukasz:

Serce pęka z żalu, z niezrozumienia, dlaczego? Już nic nie będzie takie samo. Za wcześnie, Bracie, stanowczo za wcześnie.

Mariusz Szyłkowski był znany przede wszystkim jako współzałożyciel zespołu disco polo Blue Boys w 2004 roku. Jak przekazał jego brat, mężczyzna trafił do szpitala z objawami zapalenia oskrzeli, jednak po trzech tygodniach zdiagnozowano u niego ostrą formę białaczki. Muzyk zmarł w warszawskim Instytucie Hematologii, na oddziale intensywnej terapii – podaje portal disco-polo.info.

Smutny miesiąc dla muzyki disco polo

Śmierć Mariusza Szyłkowskiego jest kolejnym ciosem dla fanów muzyki tanecznej. To kolejna przykra informacja z tej branży w czerwcu – przypomnijmy, że rankiem 8 czerwca zmarł Kamil Walencki, znany pod pseudonimem DJ Waluś. Artysta, który w swojej karierze remiksował utwory m.in. Skolima czy Dawida Narożnego, odszedł w wieku 33 lat. Jeden z producentów, z którym współpracował, przekazał w mediach społecznościowych, że muzyk zmagał się z problemami zdrowotnymi:

Dzisiaj straciliśmy wspaniałego człowieka oraz bardzo zdolnego producenta. (…) Odszedł dzisiaj po długiej chorobie, z którą bardzo dzielnie walczył.
 

Czytaj dalej: