Ozzy Osbourne odgryzł głowę nietoperza
Osbourne był znany ze swoich scenicznych wybryków, choć nie wszystkie były do końca zaplanowane. Odgryzienie głowy nietoperza, które stało się jednym z największych skandali ojca heavy metalu, również wyniknęło raczej z przypadku. Podczas koncertu w Veterans Memorial Auditorium w stanie Iowa w 1982 nagle ktoś wyrzucił na scenę nietoperza. Ozzy myślał, że to gumowy rekwizyt, ponieważ takich właśnie wielokrotnie używali podczas swoich występów. Wziął go więc do ręki, odgryzł mu głowę i wypluł na scenę. Niestety dopiero później okazało się, że było to prawdziwe i żywe zwierzę, które zdążyło ugryźć Osbourne’a. W związku z tym musiał później przyjmować zastrzyki przeciw wściekliźnie.
Podobna sytuacja – już zamierzona – miała miejsce, kiedy w 1981 zespół Black Sabbath podpisał kontrakt na pierwszą płytę. Podczas spotkania z CBS Records wokalista miał wypuścić gołębie na znak pokoju. Był wtedy jednak pod wpływem alkoholu, złapał jednego ptaka, odgryzł mu głowę i wypluł.
Zaśnięcie na egzaminie na prawo jazdy, wciągnie mrówek nosem
Ozzy Osbourne w wywiadach przyznawał, że wielokrotnie próbował zdać egzamin na prawo jazdy. Zdarzało się, że egzaminatorzy nie chcieli wsiadać z nim do pojazdu. Jedna z najzabawniejszych historii miała miejsce, kiedy wokalista… zasnął podczas jazdy:
Któregoś razu po prostu zasnąłem podczas egzaminu. Gdy się obudziłem, znalazłem kartkę z napisem: „nie zdałeś”.
Zgodnie z relacjami Ozzy’ego, podchodził on do egzaminu na prawo jazdy aż 19 razy. Zdał w wieku 60 lat.
Inna szalona historia z Osbourne’m została opowiedziana przez Nikki Sixxa z Motley Crue. Opowiedział on, że podczas jednej z imprez muzyk wciągał mrówki nosem. Choć sam Ozzy mówił, że nie pamięta takiej sytuacji, relacje artystów sceny metalowej się pokrywają. Czasami powtarzana była wersja, że Osbourne wciągnął nosem małego pająka, a nie mrówki.