Poplista

Wiktor Dyduła, Kasia Sienkiewicz - Nie mówię tak, nie mówię nie
1
Wiktor Dyduła, Kasia Sienkiewicz Nie mówię tak, nie mówię nie
Dennis Lloyd - Mad World
2
Dennis Lloyd Mad World
sombr - undressed
3
sombr undressed

Co było grane?

DJ Snake / Justin Bieber - Let Me Love You
10:33
DJ Snake / Justin Bieber Let Me Love You
Smolasty / Doda - Nim zajdzie słońce
10:37
Smolasty / Doda Nim zajdzie słońce
Elton John / Dua Lipa - Cold Heart (PNAU Remix)
10:44
Elton John / Dua Lipa Cold Heart (PNAU Remix)

Janowscy od 12 lat mają stalkerkę. Zapadł wyrok

Monika i Robert Janowscy mają stalkerkę. 25 czerwca odbyła się kolejna rozprawa w sądzie. Żona prezentera telewizyjnego zabrała w tej sprawie głos.
Robert Janowski, fot. AKPA

Monika i Robert Janowcy - stalkerka

Monika i Robert Janowscy od ponad 12 lat mają stalkerkę. Kobieta notorycznie wysyłała do nich wiadomości, przychodziła pod ich dom, dzwoniła domofonem, niszczyła mienie. Wielokrotnie też im groziła. Przyjazdy policji były bezskuteczne. Żona prezentera telewizyjnego z bezsilności opisała wszystko w mediach społecznościowych. Media nagłośniły tę sprawę, a stalkerka wkrótce została zatrzymana. Skierowano ją wtedy na leczenie psychiatryczne, ale nie było wiadomo, czy na wydanie wyroku będzie czekać w areszcie.

Wyrok w sprawie stalkerki Janowskich

25 czerwca odbyła się kolejna rozprawa. Monika Janowska w rozmowie z portalem cozatydzien.tvn.pl poinformowała, że stalkerka na leczenie poczeka w areszcie. Potem trafi do zamkniętego zakładu psychiatrycznego.

Areszt przedłużony do uprawomocnienia wyroku i do rozpoczęcia leczenia w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym – przekazała.

Żona Roberta Janowskiego dodała też, że kobieta zdecydowanie potrzebuje pomocy specjalistów i wierzy, że ją otrzyma:

Wierzę w system prawny i wierzę w kompetencje lekarzy. Ta pani jest chora. Jej miejsce nie jest w więzieniu. Wierzę też, że będzie pod opieką lekarzy do całkowitego wyleczenia.

Ma też nadzieję, że leczenie będzie prowadzone do momentu, aż przyniesie skutek, a nie tylko do momentu, gdy objawy chwilowo znikną.

Nie wyobrażam sobie, że ktokolwiek wypuści ją ze szpitala po chwilowym, farmakologicznym załagodzeniu objawów. To raczej niemożliwe – mówiła.

Czytaj dalej:
Polecamy