Poplista

Wiktor Dyduła, Kasia Sienkiewicz - Nie mówię tak, nie mówię nie
1
Wiktor Dyduła, Kasia Sienkiewicz Nie mówię tak, nie mówię nie
Dennis Lloyd - Mad World
2
Dennis Lloyd Mad World
sombr - undressed
3
sombr undressed

Co było grane?

Bon Jovi - You Give Love a Bad Name
23:04
Bon Jovi You Give Love a Bad Name
Alizee - Moi Lolita
23:07
Alizee Moi Lolita
Enrique Iglesias / Pitbull / IAmChino - Tamo Bien
23:12
Enrique Iglesias / Pitbull / IAmChino Tamo Bien

Tragiczna śmierć nastolatków. Ona wpadła do wody, a on rzucił się jej na ratunek. Nikt nie przeżył

Tragiczne wieści z Australii. W tamtejszym kąpielisku doszło do śmiertelnego wypadku. Nastolatka wpadła do wody i została porwana przez nurt. Kolega rzucił się jej na pomoc. Nikogo nie udało się uratować.
Tragedia w Australii, fot. Shutterstock/7News

Jak donoszą zagraniczne media, do tragedii doszło w kąpielisku niedaleko miasta Yandina na australijskim Sushine Coast (Słoneczne Wybrzeże). Przy znajdujących się tam wodospadach (Wappa Falls) przebywała dwójka nastoletnich przyjaciół. W pewnym momencie 17-letnia Honor Ward poślizgnęła się i wpadła do wody. Porwał ją rwący nurt i nie udało się jej samodzielnie wypłynąć na powierzchnię. Na pomoc koleżance ruszył jej rówieśnik Beau Liddell. Chłopak wskoczył do wody, jednak wkrótce i on zniknął pod jej powierzchnią.

Portal People przekazał, że policja otrzymała zgłoszenie dotyczące topiącej się dziewczyny i przystąpiła do akcji poszukiwawczo-ratunkowej. Po 40 minutach służby znalazły ją martwą w wodzie. Prawie po 5 godzinach od wypadku policyjni nurkowie odnaleźli także ciało 17-latka.
Ojciec zmarłego Beau, przekazał serwisowi ABC, że „cała rodzina jest w rozsypce”.

To był właśnie taki typ człowieka. Nigdy nie myślał w pierwszej kolejności o sobie – mówił o nastolatku.

To nie pierwszy śmiertelny wypadek w tym miejscu

Ten sam portal podaje, że od 2007 roku w opisywanym kąpielisku doszło do co najmniej pięciu śmiertelnych wypadków. Wśród zmarłych były także osoby jeszcze przed 16. rokiem życia. The Guardian informuje, że w 2022 roku utonął tam 49-latek, który skoczył do wody za topiącym się synem. Jego udało się uratować.

W niedzielę w tym rejonie wystąpiły intensywne opady deszczu. Znajdujący się przy wodospadach znak ostrzegał turystów przed „silnymi prądami, głęboką wodą” i „nieprzewidywalnymi” warunkami. Ojciec zmarłej chłopca apelował, że „można zrobić o wiele więcej, niż tylko ustawić kilka małych znaków, informujących o niebezpiecznej wodzie”. 

Źródło: People, ABC, The Guardian
 
Czytaj dalej:
Polecamy