Potrzebujemy momentów pingwina

Dzień zaczął się fatalnie. Wstajesz za późno, na wszystko za mało czasu. Biegniesz z zakupami do domu i nagle jest tylko gorzej. Leżysz na ziemi, zakupy toczą się dookoła, noga wygląda na zdartą. Szukasz w głowie odpowiednich przekleństw. Ale wtedy ktoś podaje ci rękę. Pomaga zebrać rozsypane jabłka. Pyta, czy z nogą w porządku. Mówi, że wszystko będzie dobrze. To był twój moment pingwina.
Potrzebujemy momentów pingwina, fot. Shutterstock

Moment pingwina, czyli mała wielka rzecz

Moment pingwina, choć brzmi równie odlegle co naturalne środowiska tych niezwykłych ptaków, w rzeczywistości jest bliższy niż można sobie wyobrazić. Janina Bąk, statystyczka i działaczka społeczna, któregoś dnia miała wystąpić na konferencji. Prelekcja zbiegła się z trudnym momentem jej życia. I właśnie wtedy podeszła do niej kobieta i wręczyła jej reklamówkę pełną czekoladowych batoników w kształcie pingwina.

Nic szczególnego? Janina kilka lat wcześniej w jednym z komentarzy wspominała, jak w dzieciństwie w Anglii jadła te słodycze, za którymi bardzo tęskni. Kobieta przyleciała na konferencję właśnie z Wielkiej Brytanii i niedługo przed lotem przypomniała sobie o batonikach-pingwinach. Kupiła całą reklamówkę w prezencie dla Janiny.

„Niebo waliło mi się na głowę”

Cała historię na swoim profilu w mediach społecznościowych opisała Janina. Wspomniała, że tamten dzień był dla niej trudny, a niespodziewany prezent otrzymała w krytycznym momencie:

Znalazłaś mnie potem na tych tysiącach metrów kwadratowych i to dokładnie w tej chwili, gdy niebo waliło mi się na głowę. I nie mogłaś o tym wiedzieć, ale w tamtym momencie ten gest mnie tak bardzo rozczulił, rozmiękczył, ukoił, że rozpuścił mi nie tylko serduszko, ale też wszystko, co złe.

Janina Bąk nazwała ten gest „momentem pingwina”. W komentarzach tysiące osób podzieliło się podobnymi historiami – takimi, kiedy ktoś pozornie niewielkim, miłym odruchem sprawił, że dzień stał się lepszy.

Potrzebujemy momentów pingwina

Pozornie nieszczególna historia o batonikach-pingwinach wywołała w mediach falę opowieści o tym, jak ważne w naszym życiu są takie drobne gesty. Potwierdzają to również badania – według psychologii takie niewielkie akty życzliwości mają ogromną moc i siłę oddziaływania na emocje. Zapamiętujemy je intensywniej niż negatywne zdarzenia. Według naukowców nawet zwykły uśmiech, słowo, deklaracja pomocy czy wsparcia mogą znacząco wpłynąć na samopoczucie drugiej osoby.

Ty również możesz być czyimś momentem pingwina. Dobro, troska i współczucie to silny budulec relacji międzyludzkich. Najczęściej wystarczy naprawdę niewiele. Choćby przytrzymanie drzwi, podanie ręki, pozbieranie rozsypanych zakupów. Życzenie dobrego dnia.

Zacznij od dzisiaj.