Francuska elegancja wraca do łask
Moda uwielbia czerpać inspiracje ze świata tańca. Przez lata to baleriny królowały na wybiegach i w szafach najbardziej stylowych kobiet – od Alexy Chung po Kate Moss. Po krótkim okresie dominacji masywnych sneakersów, delikatne baleriny wróciły do łask.
Serge Gainsbourg i jego kultowe derby
Jednak zanim baleriny stały się symbolem dziewczęcej nonszalancji, marka Repetto miała zupełnie innego ambasadora. W latach 70. Serge Gainsbourg – ikona francuskiej muzyki i stylu – nie rozstawał się z modelem Zizi, miękkimi butami jazzowymi nazwanymi na cześć tancerki Zizi Jeanmaire. To właśnie ten model, zgrabny i subtelny, stał się pierwowzorem dzisiejszych smukłych butów typu derby, które już wkrótce zdominują jesienne stylizacje.
Derby – praktyczność i styl w jednym
Co sprawia, że derby wrócą do łask? Przede wszystkim ich uniwersalność i wygoda. W przeciwieństwie do balerin, które często nie zapewniają odpowiedniego wsparcia, Derby są stworzone do chodzenia – i to nie tylko po czerwonym dywanie. Ich smukła linia i delikatne sznurowanie sprawiają, że pasują zarówno do eleganckich, jak i codziennych stylizacji. To idealny kompromis między klasycznym mokasynem a baleriną.
fot. Shutterstock
Smukłe Derby to nie tylko ukłon w stronę francuskiej klasyki, ale także odpowiedź na potrzeby współczesnych kobiet i mężczyzn. To buty, które sprawdzą się zarówno podczas intensywnego dnia w mieście, jak i wieczornego wyjścia. Możesz postawić na styl Serge’a Gainsbourga – nonszalancki, z nutą melancholii – albo wybrać bardziej dziewczęcą wersję à la Audrey Hepburn.
źródło: vogue.co.uk