Mleczarnia zamyka się po ponad 100 latach
Spółdzielnia Mleczarska w Lidzbarku Welskim, gdzie produkowano m.in. wpisany w 2007 roku na listę produktów tradycyjnych Warmii i Mazur Ser Welski, kończy działalność. Jej historia sięgała początków ubiegłego wieku. Poza słynnym serem od lat w zakładzie produkowano mleko, maślankę, kefir czy twarogi. „Jego zamknięcie to nie tylko koniec działalności gospodarczej, lecz także utrata części lokalnej tożsamości i kulinarnego dziedzictwa regionu” – piszą Wiadomości Handlowe.
Słynny producent nabiału bankrutuje
Jak przypomina lokalny serwis lidzbarkonline.pl, jeszcze kilka lat temu wydawało się, że mierząca się z problemami finansowymi spółdzielnia wychodzi na prostą. W 2021 roku jej przychody wzrosły z 10,43 mln zł do 11,30 mln zł, a zysk netto przekroczył 726 tys. zł. Sytuacja wkrótce jednak drastycznie się pogorszyła.
Już w 2022 roku mleczarnia zanotowała ponad 400 tys. zł straty przy przychodzie na poziomie 14,53 mln zł. Rok później strata netto znacząco przekroczyła milion. Przychód wyniósł wtedy 9,7 mln, koszty zaś przekroczyły 11,2 mln. Zakładowi próbował pomóc Samorząd, udzielając wsparcia w postaci ulg podatkowych i w latach 2024-25 umarzając część zaległości z odsetkami. Jednak nawet to nie pomogło.
Wszyscy pracownicy do zwolnienia
W związku z zatrzymaniem produkcji pracownicy Spółdzielnie Mleczarskiej w Lidzbarku Welskim otrzymali wypowiedzenia. Z pracą pożegna się około 20 osób, co – jak podkreślają Wiadomości Handlowe – „w niewielkim mieście stanowi poważny problem społeczny”.
Zamknięcie mleczarni to ogromna strata – dla lokalnej społeczności, naszej tradycji, a przede wszystkim dla pracowników, którzy stracili zatrudnienie. Ubolewam, że ta decyzja została podjęta, ale muszę ją uszanować – mówi Andrzej Piątkowski, burmistrz Lidzbarka Welskiego.