Nowa produkcja twórców „Wielkiej Wody”. Jedna z najbardziej wyczekiwanych premier tego roku!

To jedna z najbardziej wyczekiwanych produkcji tego roku. Przejmujący serial Jana Holoubka i Kaspra Bajona pojawi się na Netflixie już w listopadzie. Zaprezentowano pierwsze ujęcia „Heweliusza”, który inspirowany jest jedną z największych katastrof morskich w powojennej historii Polski.
Nowa produkcja twórców „Wielkiej Wody”. Netflix odsłania karty, fot. Materiały prasowe/Netflix, Shutterstock

Nowa propozycja od twórców serialu „Wielka woda” już w listopadzie

Heweliusz” to nadchodząca propozycja od twórców „Wielkiej wody” – reżysera Jana Holoubka, scenarzysty Kaspra Bajona i producentki Anny Kępińskiej. Już w listopadzie na Netflixie pojawi się pięcioodcinkowy serial inspirowany katastrofą promu na Bałtyku.

Punktem wyjścia dla fabuły są wydarzenia z nocy 13 na 14 stycznia 1993 roku. Wtedy też podczas sztormu na Bałtyku zatonął prom Jan Heweliusz. W katastrofie zginęło 36 pasażerów oraz 20 członków załogi. 9 osób udało się uratować.

„Heweliusz” na Netflixie

„Heweliusz”  będzie zarówno dramatem sądowym, jak i katastroficznym. Przybliży dramatyczne wydarzenia na morzu, ale również ich konsekwencje na lądzie – w domu, urzędach czy salach sądowych. . Historie głównych bohaterów są osadzone w realiach rozpadającego się systemu państwowego po upadku PRL. Władze próbują zrzucić całą odpowiedzialność za tragedię na kapitana Andrzeja Ułasiewicza oraz załogę promu. W Izbie Morskiej rozgrywa się walka wdów o prawdę, sprawiedliwość i pamięć o zmarłych.

To historia z jednej strony katastroficzna – dziejąca się wśród śmiercionośnego żywiołu, a z drugiej niesłychanie ludzka. Opowiadamy o tragedii i o samotności. I o godności, którą mimo wszystko się zachowuje – mówi Jan Holoubek.

Gwiazdorska obsada w nadchodzącym serialu Netflixa

Serial nie będzie jednak odzwierciedleniem wydarzeń. Bazuje na prawdziwej historii, ale pozostaje opowieścią fabularną. Poza rodziną kapitana Ułasiewicza, której imiona i nazwiska zachowano za zgodą bliskich, pozostałe sylwetki zostały stworzone przez twórców.

W pewnym momencie podczas zbierania materiału do scenariusza cała ta historia zaczęła się robić dla nas coraz bardziej tajemnicza. Do końca nie wyjaśniono przyczyn katastrofy, było sporo błędów lawinowych, które pociągały za sobą kolejne konsekwencje. Jest kilka hipotez, opowiedzieliśmy za jedną, która wydała nam się najbardziej wiarygodna i filmowa – przyznaje Kasper Bajon.

W serialu „Heweliusz” zobaczymy całą plejadę gwiazd. W obsadzie znaleźli się m.in.: Magdalena Różczka, Michał Żurawski, Konrad Eleryk, Michalina Łabacz, Borys Szyc, Tomasz Schuchardt, Jan Englert, Anna Dereszowska czy Piotr Rogucki.


 

Czytaj dalej: