Sylwia Grzeszczak nie odebrała nagrody
Sylwia Grzeszczak to prawdziwy fenomen polskiej sceny muzycznej. Działająca w branży od lat piosenkarka cieszy się niesłabnącą popularnością i wypuszcza hit za hitem. Tylko w ubiegłym roku wylansowała przeboje „Motyle”, „Och i ach” i „Latawce”, teraz zaś szykuje się do wydania pierwszego od blisko dekady albumu długogrającego. „Właśnie jestem w procesie twórczym. (…) Nie mogę się doczekać, kiedy usłyszycie efekty. (…) Płyta pojawi się pod koniec roku, w końcu – po dziewięciu latach” – ujawniła w marcu w rozmowie z RMF FM.
Wspomniany już singiel „Och i ach”, którego najpewniej nie zabraknie na nowym krążku Grzeszczak, podbił nie tylko rozgłośnie radiowe, ale też serwis YouTube. Piosenka cieszyła się tam tak wielką popularnością, że stała się tam najczęściej słuchanym przez Polaków utworem 2024 roku z imponującym wynikiem 165 milionów odtworzeń i została wyróżniona w ramach YouTube Music Awards. Piosenkarka nie zjawiła się jednak osobiście na rozdaniu nagród.
Radosne wieści od Sylwii Grzeszczak
Sylwia Grzeszczak niedługo po Youtube Music Awards zabrała głos w swoich mediach społecznościowych i ujawniła, dlaczego nie odebrała tak istotnej nagrody. Powód to dla jej fanów wspaniała wiadomość – gwiazda ogłosiła bowiem, że zatrzymała ją praca na planie nowego teledysku.
To powód, dla którego nie mogłam odebrać wczoraj nagrody od YouTube za top utwór 2024 roku – potwierdziła, publikując obszerną galerię zdjęć.
Na te wieści sympatycy gwiazdy oszaleli z radości. „Brakuje tchu, żeby coś napisać, wow”, „Sylwuś, czyżby kolejny hicior? Tym razem tego lata, jesteś znakomitym zjawiskiem”, „Oho, szykuje się coś mocnego”, „Nie mogę się doczekać. Piękne zdjęcia” – komentują z niekrytą ekscytacją.
